„Teraźniejszość wspólnej przyszłości”
„Teraźniejszość wspólnej przyszłości”
pamiętasz? mokre dłonie
od wspólnie trzymanej teraźniejszości,
musiała spłonąć ogniem pragnienia
była bez przyszłości
tak szczęśliwi, puści swoim nędznym uczuciem
wymyślonym na prędko usprawiedliwieniem
słabym alibi, na ewentualność
konfrontacji z własnym sumieniem
to znamienne jak jedna krótka chwila
odmienia nasze podłe serca
wypala poczucie winy, wręcz w imię miłości
zmieniamy się dla siebie, choć na tę chwilę
wystarczyło kilka słów, by wypełnić
– całe życie oczekiwane – przeznaczenie,
bez górnolotnych uczuć, przez
garść pocałunków, trochę więcej czułości
teraźniejszość stała się naszą wspólną przyszłością
gra ust wspólną modlitwą, gorącą i nieroztropną
zegar, choć wyciągnęliśmy mu baterie
nie zatrzymał dla nas czasu
- „Sąsiedzi. Mały felieton o dużych sprawach”
- „Przeznaczenie. Mały felieton o dużych sprawach”