„Taka”

„Taka”

Taka Tobie niepotrzebna,
przybłąkana w dzień słoneczny,
przymiłośnie przytulona.
A tyś chciał być tylko grzeczny…

Taki kłopot, utrapienie,
koszmarlistna koniczyna,
romantyczna, miłolgnąca
nie kobieta, nie dziewczyna.

Taka inna, taka sama,
tak wpatrzona zachwytliwie,
zamigotno rozmodlona
w Twoim czułodziwie.

Taka zwykła niezwyczajnie,
tak nie w porę jawokocha.
Tak zawadza i uwiera,
jednak żal jej trochę.

Taka Tobie niepotrzebna
i taka niepokoista,
tak oddanie miłosna
i taka Ci duszobliska.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


osiem − = trzy