„Motyle skrzydła”
„Motyle skrzydła”
W ciepłym kokonie spojrzenia
wystarczyła zaledwie chwila
bym się przeistoczyła z poczwarki
w lotnego motyla.
Dałeś mi skrzydła tęczyste
od nieba aż po atrament,
dałeś opiekę, troskę, naukę
i pióro zaczarowane.
Codzienność zmieniłeś w poezję
baśni sypnąłeś srebrnopyłem,
słońcem prowadziłeś za rękę.
Dziekuję, ze jesteś, że byłeś.
Za to, że będziesz gdy Cie brak,
za cały dzień i za chwilę
i za to, że cisza mi śpiewa
i za skrzydła motyle.
- „Księżycowy sen”
- „Taka”