„Srebrne korale…”
„Srebrne korale…”
wołam i płaczę
srebrne korale z oczu się sypią
i duszę napawają
tęsknotą
marzenia senne i nie prawdziwe
odeszły
zostały te do
spełnienia
pozbieraj proszę trochę korali
i daj im zamieszkać w
sobie
a kiedy przyjdzie czas na to
obudź mnie ze snu
Aniele.
MM.
- „Mały felieton o dużych sprawach”
- „Cień”
http://kaleidoskop.blox.pl/2012/09/Poranny-erotyk.html