„Wyznanie.”

Okłamuję tylko z rana
Kiedy głowa nie wyspana,
Z biegiem mijającej pory
W mym języku są potwory
Które klną, mówią głupoty
Raz wnerwione, raz z ochoty,
Więc dzwoń do mnie o północy
Kiedy „szare” sen omroczy,
Gdy telefon wyłączony,
Kiedy nie jestem wstawiony,
Kiedy jęzor nic nie powie
Choć jest ponoć giętki w mowie,
By nie robić żadnych piców
To dzwoń do mnie na …Berdyczów
Numer na Berdyczów znany
Trzy żołędzie, dwa kasztany,
Jak się kiedyś znajdą w kupie
Zwarcie robi się na słupie,
W domu wtedy brzmi jak w niebie
K**wa – telefon do Ciebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


cztery + = dwanaście