„Słońce”
„Słońce”
A słońce upadało
coraz szybciej i niżej
dosięgając dna
rozprysnęło wokół lód
na moich zamarzniętych łzach.
Kiedy zanurzyło twarz
w kroplach podobnych do soli
zapłonęło gorącym blaskiem
próbując jak najwięcej stopić
sopli… które niczym drut kolczasty
otoczyły moje serce.
Rozpłynęły się szklane igiełki
jak wiosną topi się kra
i ruszyły wraz z nurtem rzeki
pozostawiając mnie sam na sam
z moim wyśnionym
w marzeniach szczęściem.
- „Pozwól”
- „Zimowy czar”