„Nadzieja”

„Nadzieja”

Pamiętam Cię gdy stałaś obok w zielonej sukience
i było jak w niebie,
bo mimo że w biedzie, trzymaliśmy swe ręce.
Teraz Cię nie ma w największej potrzebie,
gdy na dnie rozpaczy me serce
leży…
Pamiętasz piękne chwile?
Słyszę Twój głos w mej głowie:
To miłe, ale to od Ciebie zależy.
Boję się Ci uwierzyć, ale choć w mym domu, mej duszy
już nikt nie mieszka, choć nie wiem co wypadnie na monecie:
orzeł, czy też reszka,
tej od losu czarodzieja,
powtarzam twe imię: Nadzieja.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


× sześć = czterdzieści osiem