Sztuka życia

 

Niespełnienia sprawiają, że gdy kładziemy się nocą
to pochłania nas pustka
snu delikatny powiew odchodzi
opuszczone ciało karmią głody
Zamiast utraty siebie w strumieniu dusz
czuwanie w kłębowisku węży
nie ma snu w otchłani bezsnu
jest ciało i wszechświat cieni żyjących
nie pojadłeś, nie popiłeś, nie poswawoliłeś
nie obroniłeś się, nie zwyciężyłeś i oto masz
tą pustkę i siebie, głos, kamień, wampir, popiół

ciosy, gwiazdy, słoń

poleciałeś do niej jak zwierzę do zwierzęcia – to była miłość –
nie chciałeś się posrać – tak pragnąłem jej duszy
Teraz wiem, że tak pragnie się czysto tylko raz
potem to może zaczekać
nakarmię ciało, ale dusza zostanie głodna
No chyba, że się znów zakochasz.. i polecisz jak pies za suką
bo tak się leci do gwiazd, do ulów
tak dzieci siadają na kolanach
a koty chcą by głaskane
rzeka energii przeraża lecz lekarstwem jest szaleństwo otwarcia się na świat
Ten demon co go masz wybiera też

między kolorami i złorzeczeniami
piramidami a szczelinami
siostrą a duszą świata
polizaniem rozkosznym a chorą nadmierną bliskością
rozmnożeniem a wyrzutami sumienia

bo z zetknięcia heterogenicznych pierwiastków
poprzez wybór z wnętrza ziemi i ognia w nas
dwoje mgławic wie że chce się połączyć dla stworzenia nowej

więc są moce i jest twój demon
demon nie zaśnie w pustce
barwne wachlarze i chusty Cyganek

ciosy gwiazdy słoń i słońca i rany
nie rozerwią wiązań demona

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


trzy × sześć =