„Poezja tam gdzie ja”

„Poezja tam gdzie ja”

Spotkanie z poezją na przystanku
gdzie autobus robi ostatnią rundę.
Dzień i noc.
Zatrzymała Poezja ostatniego stopa.
Zapomniała, że jeszcze są taksówki.

Spotkanie z poezją w parku.
Na ławce gdzie starcy siadają
by odpocząć.
Płaszcz  wsiąknął krople rosy z jej duszy.

A ja zawsze będę tam gdzie Ty.
Ja i ona
Poezja i ja.
To ona mym sercem.
W parku, na ulicy
przy piecu kaflowym,
ona zawsze tam gdzie ja.
Na torach
Tam gdzie nikt mnie nie znajdzie…

Ucieknę do poezji jadącym autobusem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


trzy − dwa =