„Może to i lepiej”
„Może to i lepiej”
Jesteśmy uwikłani w naszą codzienność
– może to i lepiej,
może lepiej nie ruszać, by nie było gorzej.
nie słuchać tego co mówią chęci i czas najwyższy.
Poddać się w połowie biegu bo tak wygodniej
– może to i lepiej,
bo po co zdzierać podeszwy, zachowajmy je na święta kolejne,
by u schyłku dni mieć w czym iść jako syn marnotrawny.
Kurczowo trzymać się planu obcych służb specjalnych
– może to i lepiej,
nie marnować energii na własne przemyślane układanki,
niech męczą się inni, najlepiej nie z tego świata.
Po co kusić los i tak to funta kłaków nie jest warte,
– może to i lepiej,
tracić swoje włosy będą inni za nas,
no chyba, że sami obiorą kurs – na szukanie igły w stogu siana.
Najlepiej zaprzeczyć swojej ludzkiej natrze
– bo może tak lepiej,
nie poszukiwać – nie dawać nic z siebie – mieć węża w kieszeni,
kładąc się do grobu z chęcią potupania nogami – a mogło być lepiej.
- „Na niby…”
- „Po prostu miłość”