„170”
„170”
85 par splecionych dłoni
co wieczór
w kolejce po odrobinę ciepła
po talerz napełniony do połowy
po kawałek okruszka miłości
170 łóżeczek zimnych
co wieczór
udających bezpiecznie
i ciepłe schronienie
wyścielone sztucznością
170 serduszek samotnych
co wieczór
składających dłonie
do równie samotnej
modlitwy
340 rączek wyciągniętych
co wieczór
by przed kolejnym
sennym koszmarem
zaznać ciepła matki przełożonej
340 oczek mokrych
co wieczór
wpatrzonych w sufit
wypatrujących w nim raju
bogatego szczęściem
odrapane
z rodzicielskiej miłości
ściany na
Bogucickim niebie
Domu Dziecka
- Drozd śpiewak
- schowaj mnie szczelnie
A co na to Ewa Lipska?